No cóż ale Wam nie udało się tego zrobić. Możecie próbować rozbić buty czyli tak je porozciągać aby stały się wygodniejsze. Pomysłów jest wiele, niektórzy piszą nawet o smarowaniu butów denaturatem, spirytusem ;) Nie uważam to za dobry pomysł. Pomijając zapach (sąsiadka może krzywo patrzeć), którego będzie trudno się pozbyć, możemy również przyczynić się do uszkodzenia buta.
Kolejnym pomysłem jest zmoczenie skarpetek wodą i chodzenie w butach przez kilka godzin. Zdecydowanie odradzam ponieważ można sobie nieźle poocierać stopy (do krwi). Cóż nam pozostaje jeszcze?
Jedną z lepszych metod jest napchanie do butów gigantycznej ilości papierów np. gazet (najpierw należy gazety przeczytać :P ). Tak napchane buty mogą sobie spokojnie poleżeć kilka dni. Efekt raczej murowany.
Buty rozbija się też młotkiem. Po prostu stukamy młotkiem w miejsce, które nas ciśnie. Oczywiście to mocno mechaniczna metoda i możemy but uszkodzić.
Dobrą metodą jest kupno specjalnej pianki :) Tak można taką kupić w sklepie obuwniczym lub o szewca. Pianka rozmiękczy but umożliwiając jego rozciągnięcie.
Jest jeszcze jedna uniwersalna metoda i jest to najlepsza metoda na rozciągnięcie buta. Musimy po prostu pójść do fachowca czyli do szewca ;)
Świetnym i sprawdzonym sposobem jest umieszczenie w ciasnym bucie woreczka z wodą i włożenie do zamrażalnika. Woda zamarzając rozciągnie but.
OdpowiedzUsuń